co tu wstawiam na blog?

na blogu umieszczam moje próby pisarskie i rysunków ... rysuje i piszę z pasji i nie jetem artystą, ani nie mam wykształcenia literackiego czy artystycznego ... po prostu chce coś robić w życiu i tym się dzielić ... pozdrawiam Slawrys

niedziela, 29 grudnia 2019

ich portret

moje muzy_tęsknoty i efekt odnawiania starego rysunku 

jej i jej; czyli: ich portret

nie wiem jak często szkicuje
te kilka kresek z serca
mogą być ich radością lub
błyskiem w oku, może kolejnym

patrzę jak nie płyną
po ich policzkach żadne łzy
cóż! po moich czasem coś
w ramach wzruszenia spłynie

co nie zmieni tego by ich portret
był cieplejszy: jak to o czym marzę,
wciąż to moje kreski jak myśli
tworzą ich uśmiechy, tak słodkie

nie muszę ich skosztować
wystarczy, że są na tyle daleko
by z bliska kolejne linie ich twarzy
były tylko pięknem, pełnym muzyki
........................................Slawrys... 28-12-2019

ps: po kilku tygodniach przeszkadzania i uniemożliwiania mi pisania wersów i rysowania,
     w ramach aktu łaski pozwolono mi na kilka słów i doszlifowanie portretu moich
     muz_tęsknoty

moje muzy_tęsknoty przed "doszlifowaniem"/dodaniem kresek i cieni









sobota, 21 grudnia 2019

gdzieś czekam

gdzieś czekam

usiadłem gdzieś daleko od marzeń
wśród ciszy 
powali zanurzałem się w zimnej mgle 
co zasłoniła świat

zobaczyłem nagle coś więcej jak ziemię
twoje słowa i poczułem oddech 
sam nie wiem czy tamtych chwil 
czy tego co nastanie gdy to poczuje 

powstałem by iść wzdłuż brzegu 
nurtu myśli 
co określały uczucia gdzieś zostawione
za meandrem 

zamykam oczy by nie czuć dotyku serc
wciąż marzę: to będzie coś więcej 
a to tylko wiatr co muskał powierzchnię 
miejsc gdzie było nam ciepło i byliśmy dłużej 
.................................................Slawrys...

ps: przy wsparciu duchowym "radio echo Gorlice" + muzyczny dodatek:

sobota, 23 listopada 2019

słowo przeciw przekleństwu życia

szkic ołówkiem B4 

słowo przeciw przekleństwu życia

życie trwa, choć już dawno okazało się
że nieba nie ma, a ziemia to miejsce
walki i prób wiary lub gierek miłosnych
które wciąż wyciskają
więcej przekleństw niż słów

wymazać chcę wyrazy powstałe
tam gdzie serce zamknęło się
na wszelkie uczucia

może piękno ciszy, zagłuszy
te wszystkie pojedynki
gdy zdania po zdaniu raniły

nie będą już krzyczeć martwe marzenia
jeszcze każą żyć wbrew sensowi
i chcą by mówić, świadczyć

jeszcze trochę piękna maluje umysł
to usta co tworzą ciszę i szepty
nie zdania, nie przysięgi roty
a zwykłe czułe słowa
pełne nadziei
.....................................Slawrys...23-11-2019


ps: inspiracją jest zdanie:
             "... mów tylko wtedy, gdy Twoje słowa są piękniejsze od ciszy ..."
                                                                                ~Iman Ali

czwartek, 21 listopada 2019

kierunek dobry, smak nie ten

szkic ołówkami 

"kierunek dobry, smak nie ten"

suchy ląd, wyłonił się z resztek marzeń
dzieląc świat na przyziemne niebo i sny,
miał tam jeszcze powstać ogród ciszy
tak, by każde nowe myśli mogły ożyć

jednak te stare znoszone uczucia 
nie chciały tworzyć pomimo wiosny,
zbierały się zawsze gdzieś pośrodku
ciepło wspominając, a nie czując go

z wilgoci potrafią jeszcze wycisnąć 
w ramach skruchy, zabłąkaną łzę
skierować na właściwe tory szczęścia
by nawilżyła, te miejsca co nadają się

na chwilowy przystanek dla słów 
co określi krainie cierpienia mur 
za którym z serca tylko spijać będą
ci co potrzebują okruchów miłości
                                         ...Slawrys...19-04-2013

o jedną łzę mniej

szkic ołówkiem B4 z 20-11-2019


"o jedną łzę mniej" 

Zaprowadziła mnie nad strumień
ciepłym wiosennym dniem i niebem.
Otworzyła przyszłości chwile nasze,
zrozumiałem nie dla nas marzenia.

Upadła mi tylko łza, spojrzałem za nią
chciałem pobiec zatrzymać na dłużej.
Prosiłem! rzucałem na ratunek kolejne 
brzeg znaczyłem strofami marzeń.

Zatrzymał się wreszcie ten nurt 
rozlały się wszystkie krople, w jeden
wielki akwen tego co niezapomniane,
a jest śladem szczęścia nieznanego.

Usiadłem wpatrzony czy zobaczę ją, 
straconą! z deszczem, z tamtym latem.
Nawet jesień nie pomogła swymi kolorami
zasłoniła tylko liśćmi wszystkie ślady.

Tak by zima mogła zmrozić, na dłużej,
wszystko co mogło być tamtym pięknem.
Niestety każdy rok ma swoją wiosnę
nową pełną nieba, szaleństw, obiecanek.

To jednak tamto niebo było błękitne
bez niej, jest już tylko szarym zwykłym.
Jeszcze zostało uronić łzę w strumień
sprawdzić czy dopłynie, do niej! jedynej! 
                             ...Slawrys...27-04-2013

niedziela, 17 listopada 2019

wystarczy by było cieplej

szkic ołówkami 2H-8B

wystarczy by było cieplej

wśród tylu zimnych faktów
jest na ziemi ciepła myśl
nie wiem czy to płomień
czy tylko iskierka nadziei

to jednak cieplej na sercu
gdy nie szuka się innych uczuć
jak tylko te co są zwiastunem
ogrzania tych miejsc na ciele

gdzie nie trzeba odsyłać marzeń
bo jest trochę nadziei na gest
wydaje się taki prosty i ważny
podać ciepło, tak by nie sparzyć

z ran uczuć poparzenia duszy
niewarte leczenia i czas nie leczy
wydaje się, że to wystarczy
by było ciut cieplej niż jest
...............................Slawrys...17-11-2019





wtorek, 12 listopada 2019

i osamotnione

szkic ołówkami 

i osamotnione!

wzruszanie ramionami nie pomaga
ciągle coś jest między czernią a bielą
a po ich sumieniach spływa deszcz
tworzy nową fale, a nawet odpływ

woda w nim, po przejściach i zakrętach
jest tak czysta jak ich prawda ogłoszona

tylko samotność zgrabna niczym i
lubi wypływać na szerokie wody uczuć

widzi dobre miłości i tyle piękna
unosi się do nieludzkiego nieba
tak by nikt nie zastosował zamiennika
dla kilku chwil szczęścia na ziemi

i jest coś więcej
i jest coś wartościowego
i jest coś zawsze
i jest coś pomiędzy nami
i pomiędzy każdym słowem i zdaniem
i warte bycia

na ziemi przecież tyle jeszcze miejsca
by drogi były nawet wodnym szlakiem
po którym góry przenosi wiara
a miłość i szczęście spotyka się
                                         ...Slawrys...30-05-2014

po przecinku, i wśród słów

szkic ołówkami


po przecinku, i wśród słów!

nie ma zasad czasem zwyczajność
upiera się przy szarym tle
i przy tylko od czasu do czasu
porywie serca

realiom pozwala na krew
choć tyle!
no i marzenia tworzy gęste od uczuć
ale nie rozdziela ich ani nie łączy
nie wstawia żadnych: lub, albo, i to
na spokojnie wstawia przecinki,
pozwala istnieć dniom
takie jakie nadejdą
przyjdzie czas to i niebo zapłacze
i postawi kropkę nad i

tylko ja nie patrzy w przyszłość
wie że nie ma miejsca już na dom
są tylko chwile z bylejakości obdarte
ograniczają  marzeń sens i kochania
                           ...Slawrys...23-05-2014

środa, 6 listopada 2019

świat wartościowej pustki

szkic węglem 
 świat wartościowej pustki!

zagubiony, choć to tylko pył
włóczył się po światach
pełnych uczuć obiecanych,
nie wybrzydzał
odbijał się od dna
sięgał nieba
i znów, i znów tak szukał
a prawda tułała się za nim
wiedziała, nie ucieknie
nie znajdzie nic po za tym
co stworzone na potrzeby

a w ich niebie,
płoną jego marzenia i ta miłość
co z tęsknotą ukryje się na dnie
będą diamentem co przetrwa
z dala od tego co ludzkie
..........................©Slawrys...24-02-2014

wtorek, 5 listopada 2019

wartość dodana


wartość dodana! 

ciepło szarości jest ciche
a nawet cichsze od wspomnień 
stworzonych przed pożogą  
gdy zmysły nie znały 
skutków ubocznych 

spotykane dni to zimniejsza strona
tych poprzednich marzeń 
bo to nie tyle wiosna uczuć 
co zapomniane cienie 
i niespopielone wartości

a tu dla nadziei budują nowe serce
podobno szlachetne i warte 
co na dnie przetrwa próbę 
do następnego zejścia nieba
spotkania życia na drodze

tak, potrzebne są takie miejsca 
gdzie żar jest na minusie, 
a ciepły gest jest bogactwem
wyrwanym z tego co ludzkie 
by była miłość, by istniał jej mit 
 .............................©Slawrys...26-02-2014

diament niewart popiołów



diament niewart popiołów!

ogień potrzebny
i jego bezmiar
tak by spopielić uczucia
i wszelkie czyny z marzeń
jedynie potrzebna jedna myśl
co choć nigdy nie będzie tobą
stanie się diamentem
spotykanym gdzieś na dnie
wśród ciszy, wśród zapomnienia

kaleczę pamięć na ideale
na każdej krawędzi stworzonej,
a życie nie potrzebuje zgliszcz
chce tylko spotykać spełnione łzy
.....................................©Slawrys...24-02-2014


ps: inspiracją do napisania wersów był utwór: C.K.Norwid "popiół i diament" 



wtorek, 29 października 2019

przeciętność i jej bezmiar

szkic A4 ołówek B4

przeciętność i jej bezmiar

jest taka myśl, istnieje wbrew przeznaczeniu
unieść się chcę gdzieś, gdzie nie ma znaczenia
codzienność, to co boli i to co krwawi
a jednak wciąż nie wiem ile to będzie?

czy to ma być dzień, a może noc?
czy bardziej miarą są kilometry drogi?

wciąż chcę by to było coś więcej
jak zwykłe słowa szarego człowieka,
o czynach trudniej wspomnieć
są w ramach życia w stadzie zawarte

i nie wiem, czy to mają być gesty dobrej woli?
czy czyny wyrachowane z zimną krwią?

wciąż jestem tylko na wyciągnięcie ręki
od tego co warte czegoś więcej
choć tworzę i marzę, to tylko trwam
nie wiem po co i na co? ale trwam!

i czy to będzie coś więcej jak przeciętność?
nie wiem! może czymś więcej jest samo przetrwanie?
.................................................................Slawrys...

ps: inspiracją jest zdanie
            "... Nikt nie zmierzył, na jakiej wysokości jest przeciętność,
                                                     a każą mi się ponad nią wzbić ..." 
                                                                                   ~autor nieznany

list do Syna



List do Syna!

Czas listopadowy, już od
pierwszego dnia
daje nadzieje:
śmierć, to tylko fragment
tego co zostaje w pamięci.
Zbieram wspomnienia
do kupy ruin codzienności;
i już jest co na grobie poświęcić.
Żyłeś, a ja trwonię marzenia
na grobie i po cmentarzach.
Będę dłużej jak Ty
wśród żywych,
mało tego wszystkiego
by zabić tęsknotę.
Będę tęsknił wciąż,
zostawiał ślady gdzieś
na drodze, która
już nie jest wspólną.
Poczekam na swoją śmierć
i będzie raźniej we dwóch.
Nucę:
idąc cmentarną aleją 
szukam Ciebie mój przyjacielu.

Nie wiem co jeszcze potrzebne
na drodze poszukiwań:
tęsknota, wspomnienia, żal.
Tak czy inaczej muszę
list zakończyć marzeniem
że spotkamy się gdzieś jeszcze.
...........................Slawrys...29-10-2017

ps: w liście-wierszu wykorzystałem fragment tekstu z TSA-51

list do Taty


List do Taty!

stoję co jesień
w błocie i w realiach stada
upaprany w systemie i jego micie
wspominam każdy skradziony dzień

nie boli Ciebie brak
to co robią żywi jest straszne
gdy im ucieknę, odszukam cię
opowiem co cię ominęło, farciarz

tu jestem martwy od lat
najgorsze, zostawiłem po sobie
całe nic swoim dzieciom, ciężki bagaż
uczuć nie stworzonych i brak miłości

pisze tylko dla nich
rozmawiam z pustką ścian
wspominam wszystkie krzywdy
i ich intrygi gdy byliśmy, tamci wygrali

teraz nawet piekło
jest po ich stronie i rządzą
gotują strawę: zimne sumienie
w polewie duszonej i obsypanej trutką

nie mam nic prócz pożegnania i tego: nic
nie wzruszam ramionami, nie rozpaczam
pisze
słowa pisze
słowa martwe pisze
słowa martwe po cichu pisze
                        ...Slawrys...20-10-2014

list do dołka jesiennego


list do "dołka jesiennego"
Drogi Dole-dołeczku!

Witam cie niezbyt serdecznie;
no bo i po co tu uprzejmość.
Przyplączesz się co jakiś czas
w ramach tu i teraz
i potrafisz sprawić, że depresja przy tobie
to taki pikuś co się zamotał i wymiękł
na widok tego ce potrafi konkretny stres.
Wiem! rozumiem! jesteś półśrodkiem!
kopali cie ci wszyscy usłużni;
nie obwiniam cie za wszystko.
Zrozum i mnie; muszę cie ominąć,
dlatego tworze nowe uczucia i marzenia
co ciągną się z samego dna
po wszystkie miejsca najodleglejsze.
No tak! tylko pewnie zechcesz przypomnieć
każdy system ma drugie dno,
i jak cie kopali to narobili pułapek
to po lewej, to po prawej, i kłoda
pod nogami się przytrafi; potrafią.
Bez żalu pewnie jeszcze cie zapewnię
nie będę cie zalewał ani zielem okadzał.
Zwyczajnie gdy się nie da iść
to z marzeniami sobie zaszalejemy
stworzymy lepsze jutro
i nadamy śmierci wartość, sens
tak by spaprane życie nie było twoje
ani ich świadectwem na bezduszność.
A! jeszcze pożegnanie ... jak cie pożegnać?
Nieśmiało
Nie bez kozery
bez ceregieli
bez żalu
kop się, pogłębiaj ... a ja w swój świat ucieknę
jeśli potrafisz to spójrz jaki piękny.
                              Nie Twój ... Slawrys ....  25-11-2014

wtorek, 22 października 2019

ciężar gatunkowy jednej łzy

szkic ołówkami


ciężar gatunkowy jednej łzy! 

nie ma miejsc niegodnych upadku
dla duszy ukrytej wśród nieba 
tam można tworzyć łzy 
może niezbyt czyste 
ale każda z historią w tle  

nie muszą nigdzie wypływać 
ich los czyta się bliznami 
skierowane ku cierniom
nie muszą cierpieć patrząc 
na przeznaczenie co zastygło na wieki 

tu liczy się waga i ciężar wiary,
a one dopiero rozpłyną się 
gdy zamkniesz serce 
nie dzieląc się żadnym słowem 
i uczuciem ofiarowanym dla zapomnienia 
                                   ...Slawrys... 23-04-2014

łzy po obróbce

szkic ołówkami 

łzy po obróbce!

pierwsza łza:
nawet nie wiedziała o co chodzi
zdziwiona toczyła się powoli
rozglądała, sprawdzała gdzie podąża
w końcu; upadła

druga łza:
nie wierzyła w los pierwszej
ale już odważnie poszła na swoje
to nie był bezmyślny ruch
po prostu upadła

trzecia łza:
nie miała nic do powiedzenia
nawet nadziei nie pożegnała
z wiarą ruszyła i bez żalu
zwyczajnie upadła

czwarta łza:
nie chciała tak nisko upaść
skierowała się ku marzeniom
pokonała mur niechęci
i znalazła ślady wcześniejszych

następne łzy:
każda bezimienna i nic niewarta
jedynie powielały znany scenariusz
wypływały na ocean uczuć
ale nie by dopłynąć do jego brzegów
by upaść
                       ...Slawrys...26-04-2014

niedziela, 20 października 2019

kraina pięknych łez

szkic ołówkami 


kraina pięknych łez 

jak trudno wymyślić krainę 
na tyle neutralną by stała się
gwarancją azylu dla uczuć 
udokumentowanych łzami

chce je uznać dla potomnych 
za coś słodkiego i ulotnego
a one kapią w dół uparcie
nie reagują na tłumaczenie 

że niebo jest zawsze tam
gdzie z morza kropel 
wyłania się suchy ląd
niekoniecznie  zwany 
              Twoim sercem 
                    ...........©Slawrys... (maj 2012)

pożegnanie łzy

szkic węglem 

pożegnanie łzy

nie miała szczęścia do ludzi 
zawsze tam wysyłali 
gdzie nie było dróg 

wybierała jak umiała 
nie użalała się 

nie omijała cierni 
po prostu akceptowała je 
i kierując się instynktem 
ruszała byle dalej od ludzi 

tu był komfort braku szans 
nie musiała ufać i mieć nadziei 

czuła, że i tak jej smak i sens 
jest jak miłość nieodwzajemniona 
piękna i bez skazy, choć bez serca 
                             ...Slawrys... 27-04-2014 

sobota, 19 października 2019

jesień życia i uczuć

szkic graphitint 

jesień życia i uczuć

powoli idę bo muszę słuchać
tego co niesie jesienny wiatr
tak przyjemnie odczuć zmysłami
te wszystkie słoty, mgły i deszcze

wciąż coś jeszcze żywe w sercu
każe bić szybciej pod niebem
pełnym odniesień do ziemskich uczuć
gdy jeszcze tyle kolorów powstaje

w teorii jeszcze kocham i marzę
ale to już nie to co tamte jesienie
gdy wiedziałeś że to tylko sezon
na spojrzenia tęskne i ciepło dłoni

już tylko spacer został po wybojach
są tu jeszcze tamte wrzosy
i wspomnienia, że to będzie miłość
ogrzewająca się w byciu blisko

zostało już niewiele czasu do chłodu
nie zdążyłem poznać tych odcieni ciepła 
może to i lepiej, tak dla nadziei życia
jest jeszcze nadzieja na jesień uczuć
......................................Slawrys... 19-10-2019







piątek, 11 października 2019

ot taka sobie jesień

szkic ołówkami A4 90g/m2

ot taka sobie jesień 

przetrwać kolejną jesień
taki nowy cel dla marzeń
co życie związało z tą porą uczuć

zaczęło się jak zawsze
od pojedynczych śladów
to usechł liść, a był przecież żywy
to deszcz spłukał lata kurz
to mgła zasłoniła teraźniejszość

znów serce swoje zobaczyło
wszak najwyższy czas coś widzieć
to wrzosowiska pełne kolorów
to ogrody astrami kwitnące
to mchów kępy po których sny stąpają

jeszcze uczucia chcą jesieni swojej
tak by uświęcić czas miłości i nadziei
to chcą ofiary kasztanów i serc
to stanąć pod jarzębiną
to kroczyć w szeleście liści i marzyć

ot taka jesień kolejna, przyszła
pewnie pobędzie trochę i pozwoli marzyć
że tylko odejdzie na chwilę, wróci! jak co roku!
........................................Slawrys...11-10-2019


poniedziałek, 7 października 2019

jesienią sny umierają piękniej

szkic ołówkami

"jesienią sny umierają piękniej"
jest czas gdy marzenia umierają ciut piękniej i radośniej, w kolorach jesieni im do twarzy zwłaszcza gdy szczęście ominie raz, drugi już nie zdąży na wyciągniecie ręki w tym czasie grasuje serce i marzenia, z mrokiem bawią się w miłość i życie czyniąc dzień przeżytym w ramach wiary w lepsze wczoraj wtedy da się wytłumaczyć cenę za uśmiech dzisiejszy trochę sztuczny, wymuszony za to bez boleści szczery jak nadzieja co się nauczyła jutra jesienne jutro najpiękniej kocha jutro najpiękniej kocha najpiękniej kocha kocha

...©Slawrys...06-09-2013

niedziela, 6 października 2019

przekrzyczeć cisze

szkic ołówkami 2012


"przekrzyczeć cisze"

tak, to jest cisza! 

nie usłyszycie jednego słowa 
prawdę stworzyliście sami 

tak, to jest z ciszą! 

poświadczona starymi ranami 
nie skarży się nigdy  łzami  

tak, taka jest cisza! 

gdy oczy zasłoni pusty gest 
a serce nie usłyszy wołania 

tak, to tylko cisza! 

parę wspomnień tamtych dni 
resztę i tak dopiszą krwią inni 

tak, w tej ciszy! 

było parę chwil szczęścia  
choć czarno-białe istniały  

kolorową pieśnią pożegnam 

ciszę co utkała wokół ust 
kwiat pięknego życia i marzeń 
w świecie okazanych uczuć
   ............................Slawrys...grudzień 2012