z życia wzięte nie z śmierci
powoli sięgam dna dnia codziennego
nie muszę już marzyć wystarczy nadzieja
zrodziło się zbyt wiele przez ten czas
gdy dni wyrządzały rzeź wspomnieniom
wszystko miało swoją drogę życia
tylko cierpienie bez sensu trwało w tu i teraz
nie trzeba śmierci żadnego człowieka
by uświęcić wszystkie zmarłe uczucia
od zwykłego prostego kocham
po skomplikowane miłuję
wciąż rodzą się myśli i umierają za życia
wolę przetrwania zostawiają dla ciała
..........................................Slawrys...
ps: inspiracją do napisania wiersza jest zdanie
To nie śmierć wyrządza nam największą szkodę w życiu.~Norman Cousins
Największą szkodę wyrządza nam to, co umiera w nas za życia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz